Tomasz Miller Tomasz Miller
2306
BLOG

Problem Kuby Strzyczkowskiego

Tomasz Miller Tomasz Miller Polityka Obserwuj notkę 19

Dziś na antenie Trójki w ramach audycji „Za a nawet przeciw” Kuby Strzyczkowskiego miała miejsce dyskusja na temat Jednomandatowych Okręgów Wyborczych. Gośćmi prowadzącego byli poseł PO Adam Szejnfeld oraz Paweł Kukiz. Formuła programu pozwala także na wypowiedzi słuchaczy, dzięki czemu i ja mogłem się wypowiedzieć.

Kuba Strzyczkowski jest jednym z najdłużej pracujących w Trójce dziennikarzy. O ile kiedyś jeszcze wzbudzał moją sympatię to ostatnio powoduje raczej irytację. Wczoraj zrugał jednego interlokutora, który mówił, że w ostatnim marszu „Obudź się Polsko” wzięło udział 200 tysięcy Polaków. Słyszałem nawet o liczbie dochodzącej do 500 tysięcy, ale redaktor Strzyczkowski zapytał tylko „ile?” i sam sobie odpowiedział mówiąc, że co najwyżej 100 tysięcy. Nie wydaje mi się, by redaktor brał udział w tym marszu, więc jego „wiedza” na temat frekwencji jest interesująca.

Dziś Kuba Strzyczkowski miał problem. W przypadku gdy jakiś słuchacz dzwoni i obraża jedynie słuszną partię redaktor zazwyczaj szybko kończy rozmowę. Dziś jednak w roli takiego niesfornego słuchacza wystąpił Paweł Kukiz, więc nie można było zbyt szybko się z nim rozłączyć. A Paweł Kukiz mówił rzeczy bardzo odważne. Jeśli ktoś jeszcze miał wobec niego jakieś zarzuty za udział w słynnym śniadaniu z premierem to dziś nie było żadnych wątpliwości. Paweł Kukiz i PO to diametralnie inne bajki. Platformie dostawało się od niego niemiłosiernie, a o Trójce Paweł Kukiz mówił, że to partyjna rozgłośnia. Redaktor próbował polemizować, ale szybko został sprowadzony do parteru.

Po kilku wypowiedziach słuchaczy do głosu doszedł Adam Szejnfeld, który kpiącym tonem mówił, że jeśli Paweł Kukiz chce Jednomandatowych Okręgów Wyborczych to powinien robić wszystko by Platforma Obywatelska zdobyła w najbliższych wyborach bezwzględną większość. Dzięki czemu nie trzeba byłoby zawierać żadnych koalicji. Poseł PO mówił też że oni są całym sercem za JOW-ami, ale niedobry koalicjant nie chce się zgodzić na zmianę ordynacji wyborczej. Przyznam, że podobnych głupot dawno nie słyszałem i traf chciał, że akurat po pośle Szejnfeldzie ja mogłem się wypowiedzieć. Niestety powiedziałem jaką partię reprezentuję, przez co zbyt długo na antenie nie byłem. Zdążyłem jednak powiedzieć, że gdyby PO faktycznie popierało JOW-y to by nie zwlekali ze zgłoszeniem projektu. Nawet gdyby nie udało się tej zmiany wprowadzić to znakomici piarowcy PO nie mieliby problemów z pokazaniem Polakom, że oto oni chcę zmienić ordynację wyborczą, ale niedobry PiS i reszta opozycji blokuje możliwość tych zmian. Teraz to wygląda tak, jakby po wcale nie chciała tej zmiany, zwłaszcza w obliczu niezbyt pozytywnych (dla nich) sondaży.

Na koniec programu Adam Szejnfeld miał możliwość rozmowy z Pawłem Kukizem. Ciężko było to jednak nazwać rozmową ponieważ obaj panowie nawzajem się przekrzykiwali. Dziwiła całkowita bierność Kuby Strzyczkowskiego, który powiedział nawet, że ostatnie słowo należy do Pawła Kukiza, po czy do głosu doszedł Adam Szejnfeld.

Trudno więc nie zgodzić się z tezą Pawła Kukiza o partyjnym radiu. Zdecydowanie więcej czasu na wypowiedzi miał poseł PO, a gdy do głosu doszedł muzyk to zaraz Adam Szejnfeld go przekrzykiwał, a Kuba Strzyczkowski tylko temu się przysłuchiwał.  Prawica Rzeczypospolitej również jest za Jednomandatowymi Okręgami Wyborczymi, o czym z resztą na antenie powiedziałem. Między innymi właśnie dlatego zorganizowałem na facebooku akcję, która ma na celu wprowadzenie piosenki Pawła Kukiza na szczyt Listy Przebojów Trójki. Chciałbym wtedy zobaczyć minę Kuby Strzyczkowskiego, oraz wszystkich tych dziennikarzy, którzy bojkotowali najnowszy album artysty „Siła i Honor”.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka