Dziś na łamach kilku gazet można przeczytać o dowcipie jaki na temat PO opowiadał poseł Gowin. Oto on:
"Dlaczego w Platformie wybuchła afera hazardowa? Bo, kiedy na początku kadencji premier puścił posłom film CBA z Beatą Sawicką, kierownictwo partii siedziało plecami do ekranu"
Ów dowcip był wygłoszony w obecności zarówno Donalda Tuska jak i Grzegorza Schetyny, co całej sprawie dodaje smaczku.
Jarosław Gowin przytacza też wypowiedź jednego z młodych posłów PO, który mówi, że jest uczciwy i za to prawdopodobnie będzie wykreślony z list wyborczych PO.
Najciekawsze jednak jest to, że za te wypowiedzi Jarosław Gowin otrzymał dużo większe brawa, niż przemawiający przed nim Donald Tusk.
Widać więc jasno, że jeśli nikt w PO nie spełni wymagań posła Gowina to bardzo możliwe jest jego odejście z partii. Razem z Gowinem mogłaby z PO odejść spora grupa posłów z tzw. frakcji konserwatywnej. Poza frakcją Gowina mówi się też o dwóch innych frakcjach. Po pierwsze grupa Grzegorza Schetyny, który prawdopodobnie prędzej czy później skontruje Tuska za wyrzucenie Schetyny z rządu (choc po niedawnych stenogramach widzimy, że Tusk miał w tej sprawie rację). Trzecia frakcja o której się mówi to frakcja Janusza Palikota. Tutaj jednak byłbym ostrożny w ferowaniu wyroków na temat odejścia Palikota z partii. Niektóre media mówią, że takim powodem do rozejścia się Tuska z Palikotem mogą być wypowiedzi Palikota na temat kandydowania Tuska z fotel prezydenta, kiedy to Palikot mówił, że Tusk kandydować nie powinien. Nie zgadzam się z tą tezą, gdyż uważam, że poseł Palikot te wypowiedzi wcześniej skonsultował ze swoim szefem i mają one na celu wybadać co o ewentualnej kandydaturze Bronisława Komorowskiego na prezydenta myśli opinia publiczna.
O ile jeszcze w przypadku Grzegorza Schetyny również nie ma stuprocentowej pewności, że moze on odejść z partii to jeśli chodzi o posła Gowina wydaje mi się, że jest to niemal przesądzone. Nie takich person pozbywał się już Tusk. Przykład Jana Marii Rokity wydaje się tu chyba najlepszy. Dodatkowo ułatwić Tuskowi decyzję w sprawie Gowina może fakt, że poseł Gowin nie był nigdy jakoś blisko premiera toteż nie zna jakichś wielkich sekretów partii, jak chociażby Grzegorz Schetyna.
Co więc stanie się z Jarosławem Gowinem, gdyby opuścił on szeregi PO? Nie sądzę by mógł przejść on do PiS-u, gdyż na tym na pewno dużo by stracił, bo jego wyborcy mogliby mu tego nie wybaczyć. PSL też w grę raczej nie wchodzi, SD, o którym mówi się w kwestii ewentualnego członkowstwa w nim Janusza Palikota też nie. Według mnie najprawdopodobniejsze są 4 rozwiązania:
Pierwsze rozwiązanie to założenie własnej partii. Rozwiązanie ciekawe, ale bardzo ryzykowne.
Drugie rozwiązanie to związanie się z Ludwikiem Dornem i założenie partii z nim. Tutaj rozwiązanie równiez byłoby ciekawe i według mnie pozwalające ze spokojem myśleć o dostaniu się do parlamentu. Jak dla mnie dla posła Gowina byłaby to najlepsza droga, jeśli opuściłby on szeregi PO.
Trzecie i czwarte rozwiązanie to wstąpienie Jarosława Gowina do Polski XXI lub Prawicy Rzeczypospolitej. Do obydwu partii poseł Gowin ewidentnie by pasował i był dla nich znacznym wzmocnieniem. Jednak te partie na chwilę obecną nie gwarantują jeszcze posłowi Gowinowi dostania się do parlamentu. Ale jeśli razem z Gowinem do tych partii przeszła by spora część tzw. frakcji konserwatywnej PO to kto wie? Może wtedy dokonałby się jakiś niewielki przewrót na naszej arenie politycznej.